Przez pierwsze tygodnie formalnego istnienia fundacji, pech towarzyszył osobom zaangażowanym w jej tworzenie. Objawiał się on przede wszystkim w stratach materialnych. Fatum objęło swym działaniem między innymi: zniszczony samochód, zgubiony telefon z ważnymi danymi, urwaną strunę w gitarze, zepsutą ładowarkę do telefonu i jednego kleszcza zagnieżdżonego w żywym ciele. Na szczęście nie było strat w ludziach. Miejmy nadzieję, że niefartowne pierwsze dni są zwiastunem fortuny, która towarzyszyć będzie fundacji w przyszłości.
Na koniec watro jeszcze dodać, że żadne z podanych nieszczęść nie było spowodowane niefrasobliwością poszkodowanych, lecz czynnikami zewnętrznymi. Oczywiście.
Autor: J.A.
16.8.08
Fundacja stała się ciałem.
03.07.2008 roku Sąd Rejonowy w Lublinie uznał Fundację „Na Dobre” za twór, który warto powołać do życia. Nie doszukawszy się szczególnych odchyleń od prawa krajowego, wpisano nas do Krajowego Rejestru Sądowego. Tym samym nadano fundacji formalny status, legalnie działającej organizacji pozarządowej. Oczywiście sam proces rejestrowania nie odbył się bez komplikacji. We wnioskach do sądu znalazły się nieliczne, acz znaczące błędy. O dziwo urzędnik prowadzący sprawę fundacji okazał się miłosierny. Zamiast odrzucić źle wypełnioną dokumentację, wezwał właściwe osoby do skorygowania pomyłek. Niech żyją uczynni urzędnicy! Oby było ich jak najwięcej w naszym kraju.
Autor: J.A.
Autor: J.A.
Subskrybuj:
Posty (Atom)